Tradycyjnie 1 pańskie zdanie przeczy ostatniemu.
Tyle, że logika, pańska, to nie mój problem.
To, że pan nie potrafi zrozumieć, kto, co i do kogo napisał, też nie mój problem.
Pan ustawia się w roli zaproszonego gościa, który przychodzi i w domu gospodarza rozpala ognisko na środku pokoju, a za podpałkę bierze obrazy ze ściany.
A gaszącemu mówi – cham.
Na zdrowie.
Panie Poldku
Tradycyjnie 1 pańskie zdanie przeczy ostatniemu.
Tyle, że logika, pańska, to nie mój problem.
To, że pan nie potrafi zrozumieć, kto, co i do kogo napisał, też nie mój problem.
Pan ustawia się w roli zaproszonego gościa, który przychodzi i w domu gospodarza rozpala ognisko na środku pokoju, a za podpałkę bierze obrazy ze ściany.
Igła -- 07.05.2008 - 13:06A gaszącemu mówi – cham.
Na zdrowie.