Poowijałam się a jakże i jęczę sobie w kąciku po cichu, ale na zupełnie inny temat.
Świtem bladym dzisiaj prąd się obraził i musiałam po drabinie włazić na 4 metry do góry żeby to odkręcać i prąd zaprosić z powrotem.
Udało się częściowo – jednak ten cholerny piecyk się odciął na amen już chyba albo ja nie mam pomysłu, albo nie mam ochoty się zastanawiać.
Poowijam się jeszcze szczelniej, bo jak okiem sięgnąć nic wartego odwijania się nie dostrzegam.
Panie Yayco
Poowijałam się a jakże i jęczę sobie w kąciku po cichu, ale na zupełnie inny temat.
Świtem bladym dzisiaj prąd się obraził i musiałam po drabinie włazić na 4 metry do góry żeby to odkręcać i prąd zaprosić z powrotem.
Udało się częściowo – jednak ten cholerny piecyk się odciął na amen już chyba albo ja nie mam pomysłu, albo nie mam ochoty się zastanawiać.
Poowijam się jeszcze szczelniej, bo jak okiem sięgnąć nic wartego odwijania się nie dostrzegam.
Gretchen -- 07.05.2008 - 17:13