anyżówka jest paskudna w sobie!
Ale ja od maleńkości już tak jestem nauczony, żeby się kropla alkoholu nie zmarnowała, zwłaszcza jak i tak mi jego doliczyli do rachunku.
Ale wolę jednak ichnie wina.
Pozdrawiam
Panie Merlocie,
anyżówka jest paskudna w sobie!
Ale ja od maleńkości już tak jestem nauczony, żeby się kropla alkoholu nie zmarnowała, zwłaszcza jak i tak mi jego doliczyli do rachunku.
Ale wolę jednak ichnie wina.
Pozdrawiam
yayco -- 07.05.2008 - 19:22