w ujęciu explicitalnym dekantery są rzeczywiście z gruntu okrągłe w przekroju i gładkie.
Natomiast w ujęciu snobistyczno-anglosaskim dekanterami są również karafki, chętnie prostopadłościenne, jeszcze chętniej z rżniętego kryształu. Mamy w domu trzy: dwa w ujęciu anglosaskim i jeden w ujęciu dosłownym.
Otóż, Panie Yayco
zrobiłem stosowny research i wyszło że:
w ujęciu explicitalnym dekantery są rzeczywiście z gruntu okrągłe w przekroju i gładkie.
Natomiast w ujęciu snobistyczno-anglosaskim dekanterami są również karafki, chętnie prostopadłościenne, jeszcze chętniej z rżniętego kryształu. Mamy w domu trzy: dwa w ujęciu anglosaskim i jeden w ujęciu dosłownym.
Poniżej stosowne linki snobistyczne:
Pierwszy…
i drugi
W trakcie kwerendy natrafiłem na zabawny dekanter w ujęciu mieszanym, co ciekawsza produkcji polskiej huty szkła “Violetta”:
Solidaryzując się z pańskim dekanterem postanowiłem wyczyścić nasze trzy karafki. Nabyłem Wyborczą i drę z upodobaniem.
Z pracowitym pozdrowieniem,
merlot -- 25.06.2008 - 18:40