To nie polecam też szpinaku. Dla nerek zdrowotności.
Ja z chemii to byłam orzeł i sokół w jednym lecz daaaawno to było. Kolejny zmarnowany talent… Bywa…
Szkło Panie Yayco też wchodzi w reakcje, dlatego może się zmatowić na ten przykład weźmy, ale nie będę się mądralować bo to już zamierzchła przeszłość kiedy umiałam o porze dowolnej choćby wiązanie białkowe narysować a tablica Mendelejewa nie przedstawiała żadnych tajemnic.
Nawet w tym rwaniu gazet to widzę nie czary raczej a zwyczajną chemię co zapewne Pan Merlot potwierdzi jako fachowiec (niekoniecznie od chemii).
Panie Yayco
To nie polecam też szpinaku. Dla nerek zdrowotności.
Ja z chemii to byłam orzeł i sokół w jednym lecz daaaawno to było. Kolejny zmarnowany talent… Bywa…
Szkło Panie Yayco też wchodzi w reakcje, dlatego może się zmatowić na ten przykład weźmy, ale nie będę się mądralować bo to już zamierzchła przeszłość kiedy umiałam o porze dowolnej choćby wiązanie białkowe narysować a tablica Mendelejewa nie przedstawiała żadnych tajemnic.
Nawet w tym rwaniu gazet to widzę nie czary raczej a zwyczajną chemię co zapewne Pan Merlot potwierdzi jako fachowiec (niekoniecznie od chemii).
Rozpisałam się Panie Yayco całkowicie bez sensu.
Gretchen -- 25.06.2008 - 22:26