Ja tego brzydala nie tylko lubiłem, ale kochałem miłością ogromną. Prawie tak jak panią merlotową.
Ale mogę Cię pocieszyć, że dzisiaj mówi ona o współczesnych francuskich samochodach to samo co Ty, bo słyszała horrory o ich awaryjności i arogancji serwisów.
Tu się pięknie różnimy
droga Magio (albo się nie rozumiemy;-).
Ja tego brzydala nie tylko lubiłem, ale kochałem miłością ogromną. Prawie tak jak panią merlotową.
Ale mogę Cię pocieszyć, że dzisiaj mówi ona o współczesnych francuskich samochodach to samo co Ty, bo słyszała horrory o ich awaryjności i arogancji serwisów.
merlot -- 16.08.2008 - 18:19