W tym wszystkim jest znacznie gorszy a pomijany aspekt. Wprowadzając do rządu “ludzi o marnej reputacji” PiS złamał zasadę ignorowania parweniuszy. Tłumacząc zaś, że nie chciał a musiał ustawił się w roli infantylnych płaczków.
I w niej pozostał.
Griszeq
W tym wszystkim jest znacznie gorszy a pomijany aspekt. Wprowadzając do rządu “ludzi o marnej reputacji” PiS złamał zasadę ignorowania parweniuszy. Tłumacząc zaś, że nie chciał a musiał ustawił się w roli infantylnych płaczków.
I w niej pozostał.
Stary -- 21.08.2008 - 10:42