“generalnie jestem przeciwko mieszaniu się aparatu państwowego w każdą dziedzinę życia swoich obywateli, szczególnie wtedy, kiedy to Państwo już od dawna nie radzi sobie z zadaniami, do których realizacji samo siebie wcześniej wyznaczyło.”
Co w takim razie mogłoby poprawić sytuację maltretowanych dzieci? Pytam całkiem poważnie i bez cienia kpiny?
Prawo, zwłaszcza karne zawsze jest narzędziem opresji.
Prawo w ogóle ma się tym nie zajmować? Zostawić ten obszar…, ale komu?
Magia
Z tym z kolei ja się mogę zgodzić:
“generalnie jestem przeciwko mieszaniu się aparatu państwowego w każdą dziedzinę życia swoich obywateli, szczególnie wtedy, kiedy to Państwo już od dawna nie radzi sobie z zadaniami, do których realizacji samo siebie wcześniej wyznaczyło.”
Co w takim razie mogłoby poprawić sytuację maltretowanych dzieci? Pytam całkiem poważnie i bez cienia kpiny?
Prawo, zwłaszcza karne zawsze jest narzędziem opresji.
Prawo w ogóle ma się tym nie zajmować? Zostawić ten obszar…, ale komu?
Pozdrawiam oczywiście, jak najbardziej.
Gretchen -- 06.02.2009 - 19:35