Widziałam bulwersujący reportaż.
Dwie panie aktywnie udzielające się na blogu poetyckim, nicią wirtualnej sympatii złączone są glównymi osobami dramatu.
Pewnego dnia pani X deklaruje zamiar popełnienia samobójstwa. A pani Y staje wobec dylematu czy to prawda czy to tylko tekst.…
I blyskawicznie zawiadamia policję. Identyfikacja i interwencja związana z wyważaniem drzwi lokalu zajęła ok 2 godzin.
Znaleziono pania X nieprzytomną, w stanie agonalnym po zazyciu jakis prochów.
Dzień, w którym Pani Y na blogu poetyckim zobaczyła znajomy nick i tekst : dziekuję uznała za jeden z najpiękniejszych w swoim życiu.
To tak a propos blogowania, sprawnej identyfikacji w sieci, chwil rozpaczy, wołania o pomoc, trudnych decyzji i wirtualnych sympatii
Pani Gretchen
Widziałam bulwersujący reportaż.
Dwie panie aktywnie udzielające się na blogu poetyckim, nicią wirtualnej sympatii złączone są glównymi osobami dramatu.
Pewnego dnia pani X deklaruje zamiar popełnienia samobójstwa. A pani Y staje wobec dylematu czy to prawda czy to tylko tekst.…
I blyskawicznie zawiadamia policję. Identyfikacja i interwencja związana z wyważaniem drzwi lokalu zajęła ok 2 godzin.
Znaleziono pania X nieprzytomną, w stanie agonalnym po zazyciu jakis prochów.
Dzień, w którym Pani Y na blogu poetyckim zobaczyła znajomy nick i tekst : dziekuję uznała za jeden z najpiękniejszych w swoim życiu.
To tak a propos blogowania, sprawnej identyfikacji w sieci, chwil rozpaczy, wołania o pomoc, trudnych decyzji i wirtualnych sympatii
Agawa -- 07.03.2009 - 12:39