Niestety, raczej Pani nie pozna przyczyn mojego “rozgoryczenia”, ani nawet nie potwierdzi u mnie, że to jest “rozgoryczenie”. Nie zwierzam się co pięć minut. Ma Pani za to dużo tekstu, może Pani wyrobić sobie zdanie.
Lepiej szukać dróg wyjścia z impasu, niż szukać konfliktów. Potwierdzam. Podstawą jakiegokolwiek porozumienia i kompromisu jest jednak wcześniejsze wyjaśnienie co było nie tak, co było złe. Na tym można budować przyszłość i przyjąć ugodę, czy przeprosiny, wszystko jedno. Mogę przeprosić tych, których obraziłem; nie będę się “jednał” (sorry Jacek) z tymi, którym obecna sytuacja nie dała nic do myślenia. Tym bardziej nie będę się jednał z tymi, z którymi generalnie nie mam zamiaru się jednać.
Wreszcie, siedzę na tym blogu 4 godziny 2o minut. Muszę już iść. Mam inne obowiązki. Zakładam się, że za chwilę się dowiem, że uciekam, ale nie mam więcej czasu do zmarnowania.
-->Agawa
Niestety, raczej Pani nie pozna przyczyn mojego “rozgoryczenia”, ani nawet nie potwierdzi u mnie, że to jest “rozgoryczenie”. Nie zwierzam się co pięć minut. Ma Pani za to dużo tekstu, może Pani wyrobić sobie zdanie.
Lepiej szukać dróg wyjścia z impasu, niż szukać konfliktów. Potwierdzam. Podstawą jakiegokolwiek porozumienia i kompromisu jest jednak wcześniejsze wyjaśnienie co było nie tak, co było złe. Na tym można budować przyszłość i przyjąć ugodę, czy przeprosiny, wszystko jedno. Mogę przeprosić tych, których obraziłem; nie będę się “jednał” (sorry Jacek) z tymi, którym obecna sytuacja nie dała nic do myślenia. Tym bardziej nie będę się jednał z tymi, z którymi generalnie nie mam zamiaru się jednać.
Wreszcie, siedzę na tym blogu 4 godziny 2o minut. Muszę już iść. Mam inne obowiązki. Zakładam się, że za chwilę się dowiem, że uciekam, ale nie mam więcej czasu do zmarnowania.
Pozdrawiam,
referent Bulzacki -- 22.03.2009 - 15:15referent