Moja wolność polega także na tym, że to ja decyduję o tym kiedy, co, jak piswzę i gdzie publikuję.
Moje teksty NOWE są w Salonie 24. Ostatni opublikowałam dziś w nocy.
Pana insynuacja o publikowaniu przeze mnie na blogach tekstów opłacanych przez kogoś – daje świadectwo Pana charakteru, Pana mentalności i Pana moralności. To dość szmatława insynuacja – ale wcale mnie ona u Pana nie dziwi.
Co do regulaminu – otóż myli się Pan.I to zasadniczo.
Takie ograniczenie akceptacją regulaminu dla kogoś kto wchodzi po raz pierwszy jest dopuszczalne.
Dla kogoś kto napisał tu i pozostawił bodajże jedno słowo – a więc pozostawił tu swoją własność intelektualną – jest nie tylko niedopuszczalne, jest z mocy prawa nieważne, ponieważ nadal obowiązuje go stara umowa, ta, która akceptował wchodząc tu po raz pierwszy.
Dlatego kliknięcie na regulamin nie ma żadnego znaczenia.
A sam regulamin stanowi w takim przypadku złamanie prawa i to w kilku punktach.
Referent
Moja wolność polega także na tym, że to ja decyduję o tym kiedy, co, jak piswzę i gdzie publikuję.
Moje teksty NOWE są w Salonie 24. Ostatni opublikowałam dziś w nocy.
Pana insynuacja o publikowaniu przeze mnie na blogach tekstów opłacanych przez kogoś – daje świadectwo Pana charakteru, Pana mentalności i Pana moralności. To dość szmatława insynuacja – ale wcale mnie ona u Pana nie dziwi.
Co do regulaminu – otóż myli się Pan.I to zasadniczo.
Takie ograniczenie akceptacją regulaminu dla kogoś kto wchodzi po raz pierwszy jest dopuszczalne.
Dla kogoś kto napisał tu i pozostawił bodajże jedno słowo – a więc pozostawił tu swoją własność intelektualną – jest nie tylko niedopuszczalne, jest z mocy prawa nieważne, ponieważ nadal obowiązuje go stara umowa, ta, która akceptował wchodząc tu po raz pierwszy.
Dlatego kliknięcie na regulamin nie ma żadnego znaczenia.
RRK -- 23.03.2009 - 14:40A sam regulamin stanowi w takim przypadku złamanie prawa i to w kilku punktach.