ROBIĆ, rzecz jasna, to jest istota. Ale to poza blogiem i, o czym mam nadzieję wiesz, zawsze gdy rzecz jest konkretna, na moją miarę, o “tym” profilu fachowości, a nade wszystko realna, zawsze można na mnie liczyć. W zasadzie — jak w dym! Ucieranie się, widocznie, musi trochę potrwać, wymaga więcej czasu… ;)
Stiopy nie jestem ciekaw. Masz rację. Oferta nie jest dla wszystkich. I tu z kolej rację ma Igła zarzucając mi, że rozmawiam z kim chcę, a nie ze wszystkimi. Przedstawia to od dupy strony, bo rzecz nie jest w segregacji osób jako takich, ale zdolności debatowania na elementarnym poziomie, ale racji trochę ma. Nic na to nie poradzę, choć może to niezbyt dobrze o mnie świadczy. Pozdrawiam,
referent
PS. Przy okazji, próbowałem wkleić na Sarmacji swój tekst o konstytucji, żeby tam też o tym pogadać, ale nie znalazłem odpowiedniej rubryki. Moim zdaniem, to może być dobry punkt wyjścia do ustalenia szyldu albo przynajmniej spisania protokołów rozbieżności – choćby po to, żeby ustalić część wspólną. Paradoksalnie, szybko może się okazać, że to jest również robota o wymiarze praktycznym.
-->A. Nicpoń
Cześć Artur,
ROBIĆ, rzecz jasna, to jest istota. Ale to poza blogiem i, o czym mam nadzieję wiesz, zawsze gdy rzecz jest konkretna, na moją miarę, o “tym” profilu fachowości, a nade wszystko realna, zawsze można na mnie liczyć. W zasadzie — jak w dym! Ucieranie się, widocznie, musi trochę potrwać, wymaga więcej czasu… ;)
Stiopy nie jestem ciekaw. Masz rację. Oferta nie jest dla wszystkich. I tu z kolej rację ma Igła zarzucając mi, że rozmawiam z kim chcę, a nie ze wszystkimi. Przedstawia to od dupy strony, bo rzecz nie jest w segregacji osób jako takich, ale zdolności debatowania na elementarnym poziomie, ale racji trochę ma. Nic na to nie poradzę, choć może to niezbyt dobrze o mnie świadczy. Pozdrawiam,
referent
PS. Przy okazji, próbowałem wkleić na Sarmacji swój tekst o konstytucji, żeby tam też o tym pogadać, ale nie znalazłem odpowiedniej rubryki. Moim zdaniem, to może być dobry punkt wyjścia do ustalenia szyldu albo przynajmniej spisania protokołów rozbieżności – choćby po to, żeby ustalić część wspólną. Paradoksalnie, szybko może się okazać, że to jest również robota o wymiarze praktycznym.
referent Bulzacki -- 13.09.2009 - 12:27