czuję się dowartościowany, będąc przez Ciebie dwukrotnie wplecionym w narrację;-)
Spieszę tylko sprostować, że nie INFORMUĘ o wiośnie, tylko pozwoliłem sobie ZADEKRETOWAĆ tygodniowe moratorium na pyskówki i burdy, z tej okazji że owa wiosna idzie.
Z prawdziwą satysfakcją zauważyłem, że zarówno anarchiści na stanowisku jak i aktywistki na wycieczce bardzo spolegliwie się do dekretu odnieśli.
Renato,
czuję się dowartościowany, będąc przez Ciebie dwukrotnie wplecionym w narrację;-)
Spieszę tylko sprostować, że nie INFORMUĘ o wiośnie, tylko pozwoliłem sobie ZADEKRETOWAĆ tygodniowe moratorium na pyskówki i burdy, z tej okazji że owa wiosna idzie.
Z prawdziwą satysfakcją zauważyłem, że zarówno anarchiści na stanowisku jak i aktywistki na wycieczce bardzo spolegliwie się do dekretu odnieśli.
Jeszcze tylko sześć dni. Dacie radę!
merlot -- 24.02.2010 - 09:49