Ależ ja też właśnie blog Tarantuli miałam na mysli pisząc o Twoim (potencjalnym) roztargnieniu.
Z tego co zauważyłam tam trzeba uzyskać akceptację – by móc komentować.
Dokładnie nie wiem – bo ucieszyłam się głównie tym, ze Tarantula jeździ na nartach tej zimy.
Grzesiu
Ależ ja też właśnie blog Tarantuli miałam na mysli pisząc o Twoim (potencjalnym) roztargnieniu.
Z tego co zauważyłam tam trzeba uzyskać akceptację – by móc komentować.
Dokładnie nie wiem – bo ucieszyłam się głównie tym, ze Tarantula jeździ na nartach tej zimy.
Tez pozdrawiam
RRK -- 24.02.2010 - 22:16