i podzielę refleksją, którą się już ostatnio z Grzesiem dzieliłem.
Znaczy, że w każdym z tych blogowisk naszych internetowych coś ciekawego jest i tej ciekawości nie określa ani ilość piszących tam osób, ani coś, co jest niewykrywalne i co nazywają różni jakością, ani cokolwiek innego łatwo uchwytnego…
Są wszędzie po prostu ludzie i zachodzące pomiędzy nimi jakieś specyficzne internetowo-realowe relacje – korelacje.
No i Ty do tej specyfiki, tu i tam, też kolorytu sobą jakiegoś dodajesz…
Ja tylko
się Renato z Tobą przywitam ;-)
i podzielę refleksją, którą się już ostatnio z Grzesiem dzieliłem.
Znaczy, że w każdym z tych blogowisk naszych internetowych coś ciekawego jest i tej ciekawości nie określa ani ilość piszących tam osób, ani coś, co jest niewykrywalne i co nazywają różni jakością, ani cokolwiek innego łatwo uchwytnego…
Są wszędzie po prostu ludzie i zachodzące pomiędzy nimi jakieś specyficzne internetowo-realowe relacje – korelacje.
No i Ty do tej specyfiki, tu i tam, też kolorytu sobą jakiegoś dodajesz…
Życie po prostu i tyle ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 24.02.2010 - 16:41