fatalne zauroczenie

Kto z nas tego nie przeżył...temu zazdroszcze:)Ale mi chodzi o naprawdę fatalne mlodzieńcze zauroczenie,które przestawia Twój świat do góry nogami,że wszystkie inne dziewczyny nawet nie wydają Ci się przeciętnie ładnie,a Tej która Ci się podoba,ani się śni,żeby być z Tobą.
Elę poznałem,gdy poszedłem do liceum.Siostra wkręciła mnie w wymiane polsko-holenderską i tam ją zobaczyłem po raz pierwszy.Nigdy wcześniej tak nie patrzyłem na dziewczynę.Jak można się tak zakochać tylko po jednym spojrzeniu.Jako,ze moja siostra chodziła z nią do jednej klasy mogłem sie czegoś o niej dowiedzieć. Tylko czemu musiałem się dowiedzieć,ze moje cudo ma randkę na drugi dzień z moim kumplem z internatu.Jednak i tak tego samego dnia napisałem jej smsa i tym samym rozpoczęła się moja roczna wędrówka przez mękę.Zobiłem to co dobrze jest nazwane w filmie,,40-letni prawieczek”-wyniosłem cipkę na piedestał.Z reguły bardziej przejmuję się tym co pomyślą inni niż tym co pomysle ja,ale przy niej ta moja wada osiągnęła apogeum.Za to,ze nasze spotkania były nudne winiłem tylko siebie,a jej tylko współczułem,ze musi ze mną siedzieć.Tak już jest,ze im bardziej mi się ktoś podoba,tym mniej inteligentnych lub chociaż ciekawych rzeczy mam do powiedzenia.Przynajmniej tak było wtedy.Czasem się zastanawiam czy gdybym teraz się z nią spotkał,zdobywszy jakieś doświadczenie w kontaktach damsko-męskich to czy mógłbym ją poderwać.W ogóle mężczyźni nie lubią łatwych kobiet i może dlatego,ze ona była taka nieosiągalna tak mnie to nakręcało.Były też momenty,gdy Ela była tak zainteresowana mną jak ja nią.Gdy po półrocznej walce o Ele dałem sobie spokój i prestałem do niej pisać,a na korytarzu mijałem ją jak powietrze nagle zaczęła pytac o mnie moja siostre.Dziewczynom zaczynasz sie podobać gdy stracisz nimi zainteresowanie,wtedy starają sie je odzyskac.Wtedy jak szedłem na to spotkania to wiedziałem,ze jest to chwila prawdy.Skoro sama się mną interesowała to mogłem tego dokonać.Jednak gdy ją zobaczyłem znów straciłem mowę,a stres nie pozwolil mi sie dobrze spedzic czasu.Będąc z nią myślałem żeby spotkanie sie jak najszybciej skonczyło zeby niczego nie popsuć,zamiast cieszyc kazdą chwilą z nią.Gdy odprowadziłem ją do domu, w ogóle zrobiłem najgłupszą rzecz na świecie.Powiedziałem jej,ze jestem w niej zakochany, na co tylko powiedziała,,aha”.Potem popelnialem jeszcze wiele takich błedow z dziewczynami,ale człowiek uczy się na błędach.Najgorsze jest jednak to,ze majac pozniej 2 dziewczyny i patrzac na zdjecie Eli,moglbym dla niej rzucic je w mgnieniu oko,mimo,ze tą drugą bardzo kochałem.Zastanawiam się czy tak bedzie do konca zycia.Najlepszym rozwiazaniem jest chyba spotkanie się z nią i zrzucenie jej z tego piedestału.a jeśli się z nią zobacze i zrobi ze mną to samo co 3 lata temu.a czy odzywając sie do niej nie zachowam się znow jak desperat,dręczyciel.Tylko czemu nie mogę pomyśleć o Eli żadnej złej rzeczy,zeby sobie ją raz na zawsze obrzydzic.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm, a ja myślałem,

że o filmie będzie.
A w ogóle tak jakoś mi się oczywiście kojarzy to:) jeszcze z jedną rzeczą:


Subskrybuj zawartość