Bo widać, spotykal Pan na swojej drodze wyłacznie kobiety, ktore z pewnościa polityką się zajmować nie chcialy.
No i zastanawiam się jak tu w razie czego namówic Pana przyjaciół ( nowych, ale juz oddanych) by w razie czego, czyli zetknięcia się z babska wrednością – ratowac Pana z opresji potrafili.
Nie, zebym zakładała, że tak się stać musi, ale na wszelki wypadek…
Merlocie - pozostali panowie powinni panu zazdroscić
Bo widać, spotykal Pan na swojej drodze wyłacznie kobiety, ktore z pewnościa polityką się zajmować nie chcialy.
RRK -- 20.02.2008 - 00:17No i zastanawiam się jak tu w razie czego namówic Pana przyjaciół ( nowych, ale juz oddanych) by w razie czego, czyli zetknięcia się z babska wrednością – ratowac Pana z opresji potrafili.
Nie, zebym zakładała, że tak się stać musi, ale na wszelki wypadek…