Niewątpliwie ma Pani rację. Z powodu braku (no, może nie tak całkiem kompletnego) materiału do zastosowania metody zarówno balejażu jak i pasemek nie będę się więcej “w tym temacie” wypowiadał, choć widywałem młodzieńców w ten sposób upiększanych. Ale to jednak nie to samo, co własny “udział”.
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę
PS. Jest zresztą wiele, nazwijmy to, zjawisk będących udziałem Pań, dla których męska część ludzkości nie ma określeń, bo ich po prostu nie jest w stanie pojąć:)))
Szanowna Pani Magio
Niewątpliwie ma Pani rację. Z powodu braku (no, może nie tak całkiem kompletnego) materiału do zastosowania metody zarówno balejażu jak i pasemek nie będę się więcej “w tym temacie” wypowiadał, choć widywałem młodzieńców w ten sposób upiększanych. Ale to jednak nie to samo, co własny “udział”.
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę
PS. Jest zresztą wiele, nazwijmy to, zjawisk będących udziałem Pań, dla których męska część ludzkości nie ma określeń, bo ich po prostu nie jest w stanie pojąć:)))
Lorenzo -- 20.02.2008 - 09:43