ja mam to z Muzy.
Co do Bartha, to Bakunowy faktor mam za arcydzieło. Formy, języka i co rzadkie – tłumaczenia.
Bardzo podobały mi się Pływająca opera i Opowiadać dalej.
Natomiast Ostatniej podroży Sindbada Żeglarza nie skończyłem. Choroba duszy mnie dopadła i już nigdy nie chciałem do tego wrócić.
Zresztą wydane paskudnie i literki malutkie …
PS A Harrego lubię. Może dlatego, że w moim wieku na mody się już nie reaguje. Ani pozytywnie, ani negatywnie.
Panie Maxie
ja mam to z Muzy.
Co do Bartha, to Bakunowy faktor mam za arcydzieło. Formy, języka i co rzadkie – tłumaczenia.
Bardzo podobały mi się Pływająca opera i Opowiadać dalej.
Natomiast Ostatniej podroży Sindbada Żeglarza nie skończyłem. Choroba duszy mnie dopadła i już nigdy nie chciałem do tego wrócić.
Zresztą wydane paskudnie i literki malutkie …
PS A Harrego lubię. Może dlatego, że w moim wieku na mody się już nie reaguje. Ani pozytywnie, ani negatywnie.
yayco -- 18.03.2008 - 21:48