popisowiec

popisowiec

fabuła jest równie genialna -pisze to po jednej trzeciej książki:)

skrót na google gdzieś jest

“ W ostatnich latach siedemnastego stulecia, wśród fircyków i głupców z londyńskich kawiarń znaleźć było można długonogiego, nerwowego chudzielca, nazwiskiem Ebenezer Cooke, bardziej ambitnego niż zdolnego, a mimo to bardziej zdolnego niż ostrożnego, który, podobnie jak towarzysze jego swawoli- a każdy z nich powinien był kształcić się w Oxfordzie lub Cambridge – stwierdził, że ciekawsze są igraszki z dźwiękiem angielszczyzny niż ślęczenie nad jej sensem, i miast sposobić się do trudów nauki, wyuczył się klecenia wierszy, szlifując, zgodnie z panująca modą, arkusze kupletów, w których pelno było Jowiszów i Jupiterów, zgryźliwie dźwięczących rymów i napiętych jak struna porównań, naciąganych do granic wytrzymałości”

lecę, pozdrawiam:)

Prezes , Traktor, Redaktor


Znów By: popisowiec (25 komentarzy) 16 marzec, 2008 - 23:18