Paliwoda: Czy istnieje związek między homoseksualizmem a pedofilią?
Kleina: (..)i dobrnąłem do mety, i nie zauważyłem jednego zdania, które dowodziłoby, iż homoseksualiści to pedofile.
Szukał Pan odpowiedzi na pytanie na które nie odpowiadał i nie zadał Paliwoda. On mówił o związku a Pan szuka dowodu nie na związek ale na to, że homoseksualista = pedofil.
Poza tym, ciekawi mnie co Pan powie o tym, – już co najmniej kilka razy słyszałem w mediach i nikt nie zaprzeczył – że na zgromadzeniu WHO gdy głosowano czy homoseksualizm jest normą czy anomalią nie zostali zaproszeni Ci członkowie gremium|( z prawem głosu), którzy mieli inny pogląd od przegłosowanego. A więc legitymizacja jako normę seksualną homoseksualizm była wprowadzona podstępem i nie obiektywnie – tak należałoby sądzić. Jeśli tak to dwuznacznie można traktować ów werdykt WHO.
Jak dotąd nikt nie udowodnił, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie lub wrodzony. Ciekawi mnie to co zaważyło na uznaniu jako normę seksualną homoseksualizmu.
Jak Pan to skomentuje jako psycholog.
Pozdrawiam.
p.s.
Jeszcze jedno. Pan dyskutuje z Paliwodą ale ani słowem nie wspomina o tym, że autor powołuje się na statystyki w USA a nie w Polsce. Ja nie wiem które są bliższe prawdy gdyż nie jestem expertem w tej dziedzinie.
Ale cokowliek Pan dyskutuje o Polsce a Paliwoda o USA. Więc obydwaj możecie mieć rację: inne przesłanki -> inne wnioski. Ciekaw jestem jakie wnioski Pan wyciągnąłby na podstawie tamtych statystyk(USA).
p.s.2.
Na pytanie czy wierzyć psychologom? Odpowiem, to zależy, gdyż doświadczenie z txt (nie chodzi o Pana) mnie nauczyło, że moga się mylić w bardzo ważnych spraw do których wątpliwości zostały rozwiane.
Panie Andrzeju
Wklejam dwa cytaty z Pana wspisu:
Paliwoda: Czy istnieje związek między homoseksualizmem a pedofilią?
Kleina: (..)i dobrnąłem do mety, i nie zauważyłem jednego zdania, które dowodziłoby, iż homoseksualiści to pedofile.
Szukał Pan odpowiedzi na pytanie na które nie odpowiadał i nie zadał Paliwoda. On mówił o związku a Pan szuka dowodu nie na związek ale na to, że homoseksualista = pedofil.
Poza tym, ciekawi mnie co Pan powie o tym, – już co najmniej kilka razy słyszałem w mediach i nikt nie zaprzeczył – że na zgromadzeniu WHO gdy głosowano czy homoseksualizm jest normą czy anomalią nie zostali zaproszeni Ci członkowie gremium|( z prawem głosu), którzy mieli inny pogląd od przegłosowanego. A więc legitymizacja jako normę seksualną homoseksualizm była wprowadzona podstępem i nie obiektywnie – tak należałoby sądzić. Jeśli tak to dwuznacznie można traktować ów werdykt WHO.
Jak dotąd nikt nie udowodnił, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie lub wrodzony. Ciekawi mnie to co zaważyło na uznaniu jako normę seksualną homoseksualizmu.
Jak Pan to skomentuje jako psycholog.
Pozdrawiam.
p.s.
Jeszcze jedno. Pan dyskutuje z Paliwodą ale ani słowem nie wspomina o tym, że autor powołuje się na statystyki w USA a nie w Polsce. Ja nie wiem które są bliższe prawdy gdyż nie jestem expertem w tej dziedzinie.
Ale cokowliek Pan dyskutuje o Polsce a Paliwoda o USA. Więc obydwaj możecie mieć rację: inne przesłanki -> inne wnioski. Ciekaw jestem jakie wnioski Pan wyciągnąłby na podstawie tamtych statystyk(USA).
p.s.2.
Na pytanie czy wierzyć psychologom? Odpowiem, to zależy, gdyż doświadczenie z txt (nie chodzi o Pana) mnie nauczyło, że moga się mylić w bardzo ważnych spraw do których wątpliwości zostały rozwiane.
************************
poldek34 -- 14.04.2008 - 10:23“Kto pyta nie błądzi…”