Moim skromnym zdaniem, nie ma wielkiej różnicy pomiędzy opiekowaniem się przez dziadków w wyniku zdarzeń losowych, a świadomym powierzaniem wychowania dziecka staruszkom. W żadnym z tych wypadków dziecko nie jest specjalnie beneficjentem.
Ma mtwapa wielki talent do czepiania się tylko czy ma coś pozytywnego do zaproponowania? Może by tak podać własną wersję zakresu dopuszczalnych rodziców adopcyjnych. Ciekawy jestem jaki jest stosunek mtwapa do kwestii adopcji dzieci przez parę złożoną z Bułgara i jego kozy. Podobno ostatnio wzięli ślub… Oczywiście poproszę o uzasadnienie wyboru :)
Szanowne mtwapa!
Moim skromnym zdaniem, nie ma wielkiej różnicy pomiędzy opiekowaniem się przez dziadków w wyniku zdarzeń losowych, a świadomym powierzaniem wychowania dziecka staruszkom. W żadnym z tych wypadków dziecko nie jest specjalnie beneficjentem.
Ma mtwapa wielki talent do czepiania się tylko czy ma coś pozytywnego do zaproponowania? Może by tak podać własną wersję zakresu dopuszczalnych rodziców adopcyjnych. Ciekawy jestem jaki jest stosunek mtwapa do kwestii adopcji dzieci przez parę złożoną z Bułgara i jego kozy. Podobno ostatnio wzięli ślub… Oczywiście poproszę o uzasadnienie wyboru :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 19.04.2008 - 18:10