Pisząc aluzyjnie, z góry zawężamy krąg odbiorców. Jest to oczywiście wygodne i pokrywa się zazwyczaj z naszymi intencjami – do tego wąskiego kręgu właśnie chcemy dotrzeć.
Nie przychodzi nam do głowy, że wśród rozumiejących nie wszystko są ludzie którzy czekają na to, co mamy do powiedzenia.
Zgadzam się z wami tylko co nieco (małe)
Pisząc aluzyjnie, z góry zawężamy krąg odbiorców. Jest to oczywiście wygodne i pokrywa się zazwyczaj z naszymi intencjami – do tego wąskiego kręgu właśnie chcemy dotrzeć.
Nie przychodzi nam do głowy, że wśród rozumiejących nie wszystko są ludzie którzy czekają na to, co mamy do powiedzenia.
merlot -- 14.04.2008 - 12:02