Winienem wyjaśnienia związane z “Wielkim żarciem”. Z jednej strony to ten elitaryzm mnię zafascynował, z drugiej proza życia. oto bowiem od piątku wieczór jestem gospodarzem dziecięcia z Niemiec, ktore nawiedziło nasz dom w ramach wymiany miedzyszkolnej. Dzięcie owo okazało się być przedstawicielką nurtu “emo” (Wasze dzieci wyjaśnią Wam, o co łazi; w każdym razie dość barwne zjawisko), na dodatek będące wegetarianką. Już dzisiaj rano przed oczyma jawiły mi się zwoje kiełbas dorodnych, kotletów wieprzowych z zapiekana kapustką. Co zobaczę wieczorem (oczyma wyobraźni) doniosę niezwłocznie.
Szanowna Pani Magio i Ty, Panie Yayco
Winienem wyjaśnienia związane z “Wielkim żarciem”. Z jednej strony to ten elitaryzm mnię zafascynował, z drugiej proza życia. oto bowiem od piątku wieczór jestem gospodarzem dziecięcia z Niemiec, ktore nawiedziło nasz dom w ramach wymiany miedzyszkolnej. Dzięcie owo okazało się być przedstawicielką nurtu “emo” (Wasze dzieci wyjaśnią Wam, o co łazi; w każdym razie dość barwne zjawisko), na dodatek będące wegetarianką. Już dzisiaj rano przed oczyma jawiły mi się zwoje kiełbas dorodnych, kotletów wieprzowych z zapiekana kapustką. Co zobaczę wieczorem (oczyma wyobraźni) doniosę niezwłocznie.
Pozdrawiam cichutko
Lorenzo -- 14.04.2008 - 13:21