“Dla mnie wojna to zabijanie, ale umówmy się, zabijanie żołnierzy a nie ludności cywilnej.”
Otóż to właśnie.
Co myślę na temat wojny to możesz przeczytać wyżej, ale moje poglądy to jedno a niechęć świata do ich podzielenia to drugie.
Jeśli ktoś chce brać w tym udział to niech bierze, z własnej woli i wyboru. Pójście w takim kierunku, że jak jest wojna to wszystko co umożliwia osiągnięcie celu jest dozwolone, jest zrobieniem tysiąca kroków wstecz.
Tego nie rozumiem już zupełnie. Do tego stopnia, że słów mi zabrakło żeby o tym pisać.
Dymitrze, wtrącę się jeśli pozwolisz
Piszesz:
“Dla mnie wojna to zabijanie, ale umówmy się, zabijanie żołnierzy a nie ludności cywilnej.”
Otóż to właśnie.
Co myślę na temat wojny to możesz przeczytać wyżej, ale moje poglądy to jedno a niechęć świata do ich podzielenia to drugie.
Jeśli ktoś chce brać w tym udział to niech bierze, z własnej woli i wyboru. Pójście w takim kierunku, że jak jest wojna to wszystko co umożliwia osiągnięcie celu jest dozwolone, jest zrobieniem tysiąca kroków wstecz.
Tego nie rozumiem już zupełnie. Do tego stopnia, że słów mi zabrakło żeby o tym pisać.
Gretchen -- 10.08.2008 - 20:37