W kazdym razie musiano go cenić, skoro przy wydaniu II tomu Kapitału w Stanach, gdy rozpuścił plotkę iż książka wyjaśnia problem akumulacji kapitału, Wall Street wykupił nakład na pniu. Co do stwierdzenia Saint-Simona – zgadzam się w stu procentach. Świeżym przykładem jes bankructwo gospodarki jugosłowiańskiej.
Ale nie ma powodu sądzić, by radził sobie w Manchesterze źle.
W kazdym razie musiano go cenić, skoro przy wydaniu II tomu Kapitału w Stanach, gdy rozpuścił plotkę iż książka wyjaśnia problem akumulacji kapitału, Wall Street wykupił nakład na pniu. Co do stwierdzenia Saint-Simona – zgadzam się w stu procentach. Świeżym przykładem jes bankructwo gospodarki jugosłowiańskiej.
Pozdrawiam
TNM -- 19.08.2008 - 19:14