Mam wrażenie, że piszemy o dwóch różnych sprawach. Ja nie personalizuje. Równie dobrze mógł Merlot napisac o zgrzytach na lini np Pan Igła – Pan Yayco, albo Ja – Sergiusz (bo zdarzyło nam się ostro gadać). Żartując, nie żartowałem z Ciebie. Mam po prostu pewną rezerwę przed wchodzeniem między relacje dwustronne, choc przyznaję – czasem to robię.
Realcje Twoje z kimkolwiek to Wasza sprawa – i nie to, że mnie to nie interesuje, po prostu nie uważam za właściwe wtracanie się pomiędzy nie. I żeby nie było – może ta postawa jest zła i niewłaściwa – nie wiem. Jest po prostu moja.
Zauważyłem, że ludzie sobie spokojnie potrafią ułożyc relacje dwustrone (choćby na zasadzie ignorowania sie nawzajem), ale gdy pojawiają sie frakcje, kto za kim, a kto przeciw, kto jak to widzi i jak ocenia, to konczy sie zawsze tak samo – odejsciem z TXT. Ukonfederowacenie sporu dwubiegunowego tworzy węzeł gordyjski. Cięcie to zawsze czyjeś odejście…
Gretchen
Mam wrażenie, że piszemy o dwóch różnych sprawach. Ja nie personalizuje. Równie dobrze mógł Merlot napisac o zgrzytach na lini np Pan Igła – Pan Yayco, albo Ja – Sergiusz (bo zdarzyło nam się ostro gadać). Żartując, nie żartowałem z Ciebie. Mam po prostu pewną rezerwę przed wchodzeniem między relacje dwustronne, choc przyznaję – czasem to robię.
Realcje Twoje z kimkolwiek to Wasza sprawa – i nie to, że mnie to nie interesuje, po prostu nie uważam za właściwe wtracanie się pomiędzy nie. I żeby nie było – może ta postawa jest zła i niewłaściwa – nie wiem. Jest po prostu moja.
Zauważyłem, że ludzie sobie spokojnie potrafią ułożyc relacje dwustrone (choćby na zasadzie ignorowania sie nawzajem), ale gdy pojawiają sie frakcje, kto za kim, a kto przeciw, kto jak to widzi i jak ocenia, to konczy sie zawsze tak samo – odejsciem z TXT. Ukonfederowacenie sporu dwubiegunowego tworzy węzeł gordyjski. Cięcie to zawsze czyjeś odejście…
Nie za duzo tych odejsc?
Griszeq -- 20.08.2008 - 14:21