Madrytu było od cholery i trochę. W maju. Jakieś mi tylko resztki zostały, głownie z 3 maja. Bez Pirenejów, obawiam się.
Pozdrawiam stanowczo
Panie Arturze,
Madrytu było od cholery i trochę. W maju. Jakieś mi tylko resztki zostały, głownie z 3 maja. Bez Pirenejów, obawiam się.
Pozdrawiam stanowczo
yayco -- 30.09.2008 - 13:19