Ładnie ujęte w aspekcie podatkowym.
Ponadto pragnę nadmienić, że ja się nie bawię Pana kosztem, ponieważ nie ośmieliłabym się. W życiu.
Co do służb natomiast, to w odniesieniu do tych służb nie zdołałam nawet w to wejść, bo się jak raz zmienił minister i zapomnieli o mnie szczęśliwie.
Myśli Pan, że mogą sobie jeszcze przypomnieć?
Zawsze im mogę powiedzieć, że uległam urokowi innej służby.
Pan się nie upodejrzliwia (ostatnio do Pana już to pisałam, co ja mam w sobie takiego podejrzliwość budzącego?)
Sąsiedni gabinet obsadza psychiatra. Żadna tajemnica, przecież.
Pozdrawiam udając się doń
Panie Yayco
Ładnie ujęte w aspekcie podatkowym.
Ponadto pragnę nadmienić, że ja się nie bawię Pana kosztem, ponieważ nie ośmieliłabym się. W życiu.
Co do służb natomiast, to w odniesieniu do tych służb nie zdołałam nawet w to wejść, bo się jak raz zmienił minister i zapomnieli o mnie szczęśliwie.
Myśli Pan, że mogą sobie jeszcze przypomnieć?
Zawsze im mogę powiedzieć, że uległam urokowi innej służby.
Pan się nie upodejrzliwia (ostatnio do Pana już to pisałam, co ja mam w sobie takiego podejrzliwość budzącego?)
Sąsiedni gabinet obsadza psychiatra. Żadna tajemnica, przecież.
Pozdrawiam udając się doń
Gretchen -- 30.09.2008 - 15:20