A po drodze jest liga, puchary, Champions League i “inne”. Zastanawiam się tylko, czy przypadkiem nie jesteśmy tu i ówdzie rolowani przez mądrzejszych z zagranicy, którzy potrafią wykorzystać genialne posunięcia naszych (tfu!) przywódców.
Pozdr.
Igło
A po drodze jest liga, puchary, Champions League i “inne”. Zastanawiam się tylko, czy przypadkiem nie jesteśmy tu i ówdzie rolowani przez mądrzejszych z zagranicy, którzy potrafią wykorzystać genialne posunięcia naszych (tfu!) przywódców.
Pozdr.
popisowiec -- 17.10.2008 - 18:40