Wiesz, to nie jest problem, że się ludzie zamykają,tylko moim zdaniem to zubaża dyskusję, nie chodzi o zamykanie sensu stricto, znaczy tworzenie blogów czy miejsc zamkniętych, chodzi mi też o zamknięcie mentalne.
Bo np. zauważam, że TXT o wiele bardziej otwarte i róznrodne było gdy było zamkniete, teraz gdy właściwie każdy może skomentować bez logowania, wiele wartości to nie wnosi, poza tym, że wygodne jest.
Ale nie powoduje to jakichs strasznie ciekawych i twórczych dyskusji (z wyjątkiembloga Dymitra, gdzie ostatnio gorąco jak nigdy i kilku komentatorów bardzo sensownie Jurkowi. Cy odparowuje)
Oczywiście, ż egadka wymaga jakichs wpsólnych punktów, a może nawet nie tyle punktów, co standardów dyskusji i pewnych wartości?
Uciążliwe, fakt, jest to trochę, że się tych miejsc tyle porobiło, a człowiekowi się nie chce odkrywać i grzebać, by fajnych tekstów się doszukać.
Jacku, na dysku:)
zresztą komputerowym.
Wiesz, to nie jest problem, że się ludzie zamykają,tylko moim zdaniem to zubaża dyskusję, nie chodzi o zamykanie sensu stricto, znaczy tworzenie blogów czy miejsc zamkniętych, chodzi mi też o zamknięcie mentalne.
Bo np. zauważam, że TXT o wiele bardziej otwarte i róznrodne było gdy było zamkniete, teraz gdy właściwie każdy może skomentować bez logowania, wiele wartości to nie wnosi, poza tym, że wygodne jest.
Ale nie powoduje to jakichs strasznie ciekawych i twórczych dyskusji (z wyjątkiembloga Dymitra, gdzie ostatnio gorąco jak nigdy i kilku komentatorów bardzo sensownie Jurkowi. Cy odparowuje)
Oczywiście, ż egadka wymaga jakichs wpsólnych punktów, a może nawet nie tyle punktów, co standardów dyskusji i pewnych wartości?
Uciążliwe, fakt, jest to trochę, że się tych miejsc tyle porobiło, a człowiekowi się nie chce odkrywać i grzebać, by fajnych tekstów się doszukać.
pzdr
grześ (gość) -- 19.05.2009 - 09:45