Hmm – ja swoje źródło podałem, ale rozumiem, że Pan i tak wie lepiej…
A co problemów krajów postkolonialnych, to w naszym wypadku większym problemem była odziedziczona po poprzednim systemie infrastruktura oraz fatalny brak kultury organizacyjno-wytwórczej a nie “uzależnienie elit od metropolii”.
Pan się tu frazesami posługujesz a tymczasem nawet to, jak należy supermarket porządnie zorganizować musieliśmy się dowiedzieć od Niemców czy Francuzów – nie mówiąc o prawdziwej produkcji wyrobów FMCG.
Polski sektor produkcyjny radził sobie jako-tako jedynie w sektorze B2B a i tu głównie dzięki ogromnym dotacjom publicznym.
A i proszę mi nie pitolić o czasach saskich czy Targowicy, tylko proszę sobie popatrzeć na PiS-owskiego kandydata do EP, Richarda Henry Czarneckiego, bo jeśli coś jest tu na rzeczy, to ten burak jest tego najlepszym przykładem.
A w ogóle – jeśli mówić o języku – to właśnie Pan zaczął przywoływać zgrane formułki prawaków – brakuje jeszcze powołania się na Judejczyków. Sam Pan jesteś leming. Moherowy leming. Tup, tup – jeden za drugim idą debile piejąc litanie w drodze do Lichenia, psia jego mać – myślą, że tym ich koszmarnym zawodzeniem świat zbawią.
I kończę tę dyskusję, bo nie ma ona dalej sensu.
Dobranoc.
@nick
Hmm – ja swoje źródło podałem, ale rozumiem, że Pan i tak wie lepiej…
A co problemów krajów postkolonialnych, to w naszym wypadku większym problemem była odziedziczona po poprzednim systemie infrastruktura oraz fatalny brak kultury organizacyjno-wytwórczej a nie “uzależnienie elit od metropolii”.
Pan się tu frazesami posługujesz a tymczasem nawet to, jak należy supermarket porządnie zorganizować musieliśmy się dowiedzieć od Niemców czy Francuzów – nie mówiąc o prawdziwej produkcji wyrobów FMCG.
Polski sektor produkcyjny radził sobie jako-tako jedynie w sektorze B2B a i tu głównie dzięki ogromnym dotacjom publicznym.
A i proszę mi nie pitolić o czasach saskich czy Targowicy, tylko proszę sobie popatrzeć na PiS-owskiego kandydata do EP, Richarda Henry Czarneckiego, bo jeśli coś jest tu na rzeczy, to ten burak jest tego najlepszym przykładem.
A w ogóle – jeśli mówić o języku – to właśnie Pan zaczął przywoływać zgrane formułki prawaków – brakuje jeszcze powołania się na Judejczyków. Sam Pan jesteś leming. Moherowy leming. Tup, tup – jeden za drugim idą debile piejąc litanie w drodze do Lichenia, psia jego mać – myślą, że tym ich koszmarnym zawodzeniem świat zbawią.
I kończę tę dyskusję, bo nie ma ona dalej sensu.
Zbigniew P. Szczęsny -- 20.05.2009 - 23:02Dobranoc.