>> A czy nie przychodzi Panu do głowy, że przegraliśmy tę sprawę na własne
>> życzenie? Że machanie szabelką z piaskownicy było z góry skazane na porażkę?
>> Że nie było ze strony 40-milionowego państwa żadnej, powtarzam żadnej
>> merytorycznej dyskusji z tymi, którzy do tego projektu przystąpili?
Dokładnie !!!
PiS, które mogło podjąć jakąś grę z Niemcami czy Rosjanami nadęło się strasznie patriotycznie, co z zewnątrz wyglądało śmiesznie i zostalo na domiar złego zinterpretowane jako część polityki amerykańskiej zorientowanej na przeszkadzanie europejsko-rosyjskiemu zbliżeniu w celu osłabienia Unii (oraz Rosji) i podtrzymania amerykańskiej dominacji w światowej gospodarce.
W rezultacie, nikt tego głośno nie mówi, ale wraz z fatalnie rozegranym wobec parterów w UE projektem tarczy antyrakietowej, Polska zyskała dość paskudny przydomek “amerykańskiego konia trojańskiego w Europie” i długo przyjdzie nam się z tego odium wykręcać.
@Merlot
O – miło Pana widzieć!
>> A czy nie przychodzi Panu do głowy, że przegraliśmy tę sprawę na własne
>> życzenie? Że machanie szabelką z piaskownicy było z góry skazane na porażkę?
>> Że nie było ze strony 40-milionowego państwa żadnej, powtarzam żadnej
>> merytorycznej dyskusji z tymi, którzy do tego projektu przystąpili?
Dokładnie !!!
PiS, które mogło podjąć jakąś grę z Niemcami czy Rosjanami nadęło się strasznie patriotycznie, co z zewnątrz wyglądało śmiesznie i zostalo na domiar złego zinterpretowane jako część polityki amerykańskiej zorientowanej na przeszkadzanie europejsko-rosyjskiemu zbliżeniu w celu osłabienia Unii (oraz Rosji) i podtrzymania amerykańskiej dominacji w światowej gospodarce.
W rezultacie, nikt tego głośno nie mówi, ale wraz z fatalnie rozegranym wobec parterów w UE projektem tarczy antyrakietowej, Polska zyskała dość paskudny przydomek “amerykańskiego konia trojańskiego w Europie” i długo przyjdzie nam się z tego odium wykręcać.
Zbigniew P. Szczęsny -- 20.05.2009 - 20:52