Powiem Panu w sekrecie, że ja już tak mam. Znaczy się najpierw czytam to, jak jest napisane. Potem, zaczynam się zastanawiać czy na pewno dobrze odczytałam to, co napisano. A dopiero w następnej kolejności zastanawiam się, co poeta miał na myśli nie pisząc o tym, co mógł napisać.
I mam jeszcze jedną przypadłość, o której już naiwnie wspominałam Wyrusowi. Przyjmuję, że myśli zapisane są myślami zapisującego. Staram się to odwzajemnić. Czasem zdarza się, że ktoś zamiast moich myśli zauważa tylko “braki warsztatowe”. Przyjmuję te uwagi z pokorą i cierpliwością wielką. Aczkolwiek nie wspinam się na drabinę. :)
Panie Lorenzo Szanowny
Powiem Panu w sekrecie, że ja już tak mam. Znaczy się najpierw czytam to, jak jest napisane. Potem, zaczynam się zastanawiać czy na pewno dobrze odczytałam to, co napisano. A dopiero w następnej kolejności zastanawiam się, co poeta miał na myśli nie pisząc o tym, co mógł napisać.
Magia -- 02.01.2008 - 20:22I mam jeszcze jedną przypadłość, o której już naiwnie wspominałam Wyrusowi. Przyjmuję, że myśli zapisane są myślami zapisującego. Staram się to odwzajemnić. Czasem zdarza się, że ktoś zamiast moich myśli zauważa tylko “braki warsztatowe”. Przyjmuję te uwagi z pokorą i cierpliwością wielką. Aczkolwiek nie wspinam się na drabinę. :)