słyszało się i czytało wiele rzeczy tego geniusz od psyche przez lata ale gdzieś w latach osiemdziesiątych na wykładach O. M.Krąpca padło zastanawiające : – istnieją dwie doktryny, za pomocą których wszystkie durnoty daje się wytłumaczyć to marksizm / który dziś w gawędach towarzyskich obumiera */
oraz freudyzm / który przetrwał w tychże gawędach */.
od tego czasu odnoszę zawsze nieodparte wrażenie, że ilekroć wybucha dyskusja o powyższych ocieramy się o chybiony absolut. prawie tak jak z ta legendarną /r/ewolucją, kontrkulturą itp. czas dorosnąć do faktów, teorie są źródłem dyskusji, a nie definicją rzeczywistości. może najlepsza byłaby jak erzatz teoria “tematu zastępczego”.
w kwestii Freuda
słyszało się i czytało wiele rzeczy tego geniusz od psyche przez lata ale gdzieś w latach osiemdziesiątych na wykładach O. M.Krąpca padło zastanawiające : – istnieją dwie doktryny, za pomocą których wszystkie durnoty daje się wytłumaczyć to marksizm / który dziś w gawędach towarzyskich obumiera */
oraz freudyzm / który przetrwał w tychże gawędach */.
od tego czasu odnoszę zawsze nieodparte wrażenie, że ilekroć wybucha dyskusja o powyższych ocieramy się o chybiony absolut. prawie tak jak z ta legendarną /r/ewolucją, kontrkulturą itp. czas dorosnąć do faktów, teorie są źródłem dyskusji, a nie definicją rzeczywistości. może najlepsza byłaby jak erzatz teoria “tematu zastępczego”.