Podchodzę, podchodzę, obwąchuję... i nic nie rozumiem. No prawie nic.
Pan z góry zakładasz złą wolę jakiegokolwiek Autora, że ten pisząc o jakowymś wyrywku poglądów kogoś przedstawia je (poglądy) nieadekwatnie, nierzetelnie i w ogóle do chrzanu tak, że Czytelnik jest kompletnie zagubiony, zaplątany i nie wie o co chodzi.
No i teraz na dwoje babka wróżyła..
Pierwsze primo. Jeśli “wyimkiem” są poglądy np. Freuda, to zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że Autor nie odważy się sfałszować jego (Freuda) poglądów, bo są za bardzo znane.
Drugie primo. Można zakładać złą wolę Autora jeśli podaje za przykład Marię Ossowską piszącą o Leonie Petrażyckim. Kto to w ogóle był? – jak sam Pan zdaje się pytania zadawać. Ale po co oszukiwać Czytelnika? No przecież to bzdura jest, panie Yayco. Na dodatek działająca na szkodę Autora.
Dalej to już się Pan tylko zapętla szukając dalszych powodów oszukaństwa. Kończy Pan na au… auto…
I niech tak zostanie. :)
Do pana Yayco, jako pies do jeża podchodzę...
Podchodzę, podchodzę, obwąchuję... i nic nie rozumiem. No prawie nic.
Pan z góry zakładasz złą wolę jakiegokolwiek Autora, że ten pisząc o jakowymś wyrywku poglądów kogoś przedstawia je (poglądy) nieadekwatnie, nierzetelnie i w ogóle do chrzanu tak, że Czytelnik jest kompletnie zagubiony, zaplątany i nie wie o co chodzi.
Magia -- 02.01.2008 - 22:49No i teraz na dwoje babka wróżyła..
Pierwsze primo. Jeśli “wyimkiem” są poglądy np. Freuda, to zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że Autor nie odważy się sfałszować jego (Freuda) poglądów, bo są za bardzo znane.
Drugie primo. Można zakładać złą wolę Autora jeśli podaje za przykład Marię Ossowską piszącą o Leonie Petrażyckim. Kto to w ogóle był? – jak sam Pan zdaje się pytania zadawać. Ale po co oszukiwać Czytelnika? No przecież to bzdura jest, panie Yayco. Na dodatek działająca na szkodę Autora.
Dalej to już się Pan tylko zapętla szukając dalszych powodów oszukaństwa. Kończy Pan na au… auto…
I niech tak zostanie. :)