wszem i wobec,że powyższy tekst i zamieszczone pod nim komentarze zdobyły mistrzostwo świata i Ameryki w robieniu u czytających wody z mózgu!
Wstałem ci ja rano,raniusieńko rześki,odespany niczym Apollo Belwederski.Pęcherz opróżniłem,szluga zapaliłem,kawę zaparzyłem,oczęta chabrowe przemyłem i na tekstowisku hasam.
Nie ma to jak się intelektualnie z samego rańca odświeżyć po nocnych marach.
Przelatuje to i owo.Trafiam na tekścior Magii,o tu se naładuję akumulatorki pomyślałem.
Czytam komentarze 5,10,15,20,25,30,35… O kuźwa!śpię jeszcze,czy zgłupiałem do reszty i już nie wiem co czytam,o co tu biega?Kto wlazł na drabinę,czego szuka w niebie?
Przerwe se fonduje,ide do pieca drewka podrzucić.Myslę co mnie jakaś ciemnota ogarła.Czytam i nie rozumiem,czy ja żyje?jawa to czy sen?Papieroch w palce parzy,znaczy czuja mam,żyje,ale co do jasnej cholery rozum straciłem,szufladkować już nie zdołam?
Fakt stary już jestem,jakoweś zaćmienie okresowe czy insza przypadłość?
Uszczypnąłem sie w lewy półdupek coby se zbytniej szkody nie narobic,ale skutecznie do trzeźwości dojść.
Patrzę i myślę.Myślę i patrzę.......I jak mnie nie chwyci kurwica,a czy ja to pisać nie umię i odpysknąć nie potrafię.
Co WY sobie wyobrażata,że mój łeb to jakiś komputer z Pentagona,czy inna diabelska maszyna?
To tak piszecie do ludu pracującego miast i wsi w Najjaśniejszej Rzeczpospolitej?
Na koniec to wybaczcie staremu,ułomnemu,niekumatemu bez tytułu prof.dr.
Dobrego samopoczucia i zdrówka życzę w tem 2008 roku!
Ogłaszam uroczyście,
wszem i wobec,że powyższy tekst i zamieszczone pod nim komentarze zdobyły
mistrzostwo świata i Ameryki w robieniu u czytających wody z mózgu!
Wstałem ci ja rano,raniusieńko rześki,odespany niczym Apollo Belwederski.Pęcherz opróżniłem,szluga zapaliłem,kawę zaparzyłem,oczęta chabrowe przemyłem i na tekstowisku hasam.
Nie ma to jak się intelektualnie z samego rańca odświeżyć po nocnych marach.
Przelatuje to i owo.Trafiam na tekścior Magii,o tu se naładuję akumulatorki pomyślałem.
Czytam komentarze 5,10,15,20,25,30,35… O kuźwa!śpię jeszcze,czy zgłupiałem do reszty i już nie wiem co czytam,o co tu biega?Kto wlazł na drabinę,czego szuka w niebie?
Przerwe se fonduje,ide do pieca drewka podrzucić.Myslę co mnie jakaś ciemnota ogarła.Czytam i nie rozumiem,czy ja żyje?jawa to czy sen?Papieroch w palce parzy,znaczy czuja mam,żyje,ale co do jasnej cholery rozum straciłem,szufladkować już nie zdołam?
Fakt stary już jestem,jakoweś zaćmienie okresowe czy insza przypadłość?
Uszczypnąłem sie w lewy półdupek coby se zbytniej szkody nie narobic,ale skutecznie do trzeźwości dojść.
Patrzę i myślę.Myślę i patrzę.......I jak mnie nie chwyci kurwica,a czy ja to pisać nie umię i odpysknąć nie potrafię.
Co WY sobie wyobrażata,że mój łeb to jakiś komputer z Pentagona,czy inna diabelska maszyna?
To tak piszecie do ludu pracującego miast i wsi w Najjaśniejszej Rzeczpospolitej?
Na koniec to wybaczcie staremu,ułomnemu,niekumatemu bez tytułu prof.dr.
Zenek -- 03.01.2008 - 04:31Dobrego samopoczucia i zdrówka życzę w tem 2008 roku!