gdzie ja jestem?
ja sobie w domu przy kominku siedzę w kułak się śmiejąc z tych frajerów, którzy ten nowy haracz zapłacą.
Bo tak mnie się wydaje, że nijak się nie da wszystkich portfeli w Polsce uratować. Więc ja dbam wyłacznie o swój.
I ze mnie tego haraczu na pewno nie ściągną. Bo ja w ogóle (poza gruntowym) podatków nie płacę i mam fiskusa głęboko w dupie a jego urzędników psami szczuję.
Bo widzisz, Lorenzo, nie za bardzo jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić sensownego poza jednym- nie dawać kasy skurwysynom. Jakby ludzie tu w Polsce deko choc poruszali łepetynami, to by mogli na dzień dobry zmniejszyć swoje obciążenia podatkowe lekko o 50%. Ale widać się ludziom w Polsce ten kurewski system podoba i płacą bez szemrania. No to co ja mam niby robić? Za rekawy ich na ulicy łapac? Kij im w oko a ostatnich gryzą psy!
I powiem ci też, że się tym biurwom, które nami po bandycku rządzą, wcale nie dziwię, że tak Polaków depczą. Depczą, bo im Polacy na to pozwalają. I, uwaga będzie proroctwo, będa tak długo deptać jak długo będą mieli na to zgodę.
I tyle.
I czy to będzie PZU/Eureko, czy podatek na nierobów Foltyna, czy na górników z francuzami w garściach, czy na innych sukinsynów, którzy sobie wymyślili zyć za cudze- to nie jest wazne. Wazne jest to, że się ludzie dają w Polsce dymac bez wazeliny i jak Wyrus wyżej napisał- sami na siebie kwity do urzędu noszą, jak niewolnicy.
No to jak sa niewolnikami, to niech sobie będą. Widać nie zasługują na to, by być ludźmi wolnymi.
Lorenzo
gdzie ja jestem?
ja sobie w domu przy kominku siedzę w kułak się śmiejąc z tych frajerów, którzy ten nowy haracz zapłacą.
Bo tak mnie się wydaje, że nijak się nie da wszystkich portfeli w Polsce uratować. Więc ja dbam wyłacznie o swój.
I ze mnie tego haraczu na pewno nie ściągną. Bo ja w ogóle (poza gruntowym) podatków nie płacę i mam fiskusa głęboko w dupie a jego urzędników psami szczuję.
Bo widzisz, Lorenzo, nie za bardzo jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić sensownego poza jednym- nie dawać kasy skurwysynom. Jakby ludzie tu w Polsce deko choc poruszali łepetynami, to by mogli na dzień dobry zmniejszyć swoje obciążenia podatkowe lekko o 50%. Ale widać się ludziom w Polsce ten kurewski system podoba i płacą bez szemrania. No to co ja mam niby robić? Za rekawy ich na ulicy łapac? Kij im w oko a ostatnich gryzą psy!
I powiem ci też, że się tym biurwom, które nami po bandycku rządzą, wcale nie dziwię, że tak Polaków depczą. Depczą, bo im Polacy na to pozwalają. I, uwaga będzie proroctwo, będa tak długo deptać jak długo będą mieli na to zgodę.
I tyle.
I czy to będzie PZU/Eureko, czy podatek na nierobów Foltyna, czy na górników z francuzami w garściach, czy na innych sukinsynów, którzy sobie wymyślili zyć za cudze- to nie jest wazne. Wazne jest to, że się ludzie dają w Polsce dymac bez wazeliny i jak Wyrus wyżej napisał- sami na siebie kwity do urzędu noszą, jak niewolnicy.
No to jak sa niewolnikami, to niech sobie będą. Widać nie zasługują na to, by być ludźmi wolnymi.
Howgh!
Artur M. Nicpoń -- 26.01.2008 - 21:38