Bo po to TXT powstało, żeby uniknąć z jednej strony wpisów wyznawców jedynie słusznej linii a z drugiej psychodelicznych wpisów różnych nawiedzonych.
Bo chyba niewielu ma siłę bawić się w psychoterapeutę?
Pan Yayco sugeruje, ze wolałby bardziej otwartą formulę, ale z drugiej oburza się, z są osobiste wycieczki.
No a czym są wpisy jakiejś Venissy, Maryli – najmitki, albo stada wyznawców PP?
I czy one wnoszą cokolwiek do dyskursu społecznego?
Igła
Panie Merlocie
Dobrze niby gadasz ale i nie do końca.
Bo po to TXT powstało, żeby uniknąć z jednej strony wpisów wyznawców jedynie słusznej linii a z drugiej psychodelicznych wpisów różnych nawiedzonych.
Bo chyba niewielu ma siłę bawić się w psychoterapeutę?
Pan Yayco sugeruje, ze wolałby bardziej otwartą formulę, ale z drugiej oburza się, z są osobiste wycieczki.
No a czym są wpisy jakiejś Venissy, Maryli – najmitki, albo stada wyznawców PP?
I czy one wnoszą cokolwiek do dyskursu społecznego?
Igła -- 04.03.2008 - 14:43Igła