Ledwo co się z Panią witałem, i to dość niekonwencjonalnie;-)
“Dobranoc” znakomicie oddaje czasokres, w jakim będę gotów znieść brak kontaktu z Pani konfliktową pisaninką. Ale rano wstaje nowy dzień, i nie ma zmiłuj. W kartach też po każdym rozdaniu następuje nowe.
A o roli adminów to ja myślę to samo co wyrus, Zetor i Nicpoń razem wzięci o roli demokracji.
S e r w e r ó w pilnować, jak dęba stają i XHTML-a (strict) do porządku doprowadzać! I będzie.
O to, o czym piszę w tym wątku musimy zadbać sami.
Pani Heleno!
Ledwo co się z Panią witałem, i to dość niekonwencjonalnie;-)
“Dobranoc” znakomicie oddaje czasokres, w jakim będę gotów znieść brak kontaktu z Pani konfliktową pisaninką. Ale rano wstaje nowy dzień, i nie ma zmiłuj. W kartach też po każdym rozdaniu następuje nowe.
A o roli adminów to ja myślę to samo co wyrus, Zetor i Nicpoń razem wzięci o roli demokracji.
S e r w e r ó w pilnować, jak dęba stają i XHTML-a (strict) do porządku doprowadzać! I będzie.
O to, o czym piszę w tym wątku musimy zadbać sami.
merlot
merlot -- 04.03.2008 - 20:07