Panie merlocie,
Wklejam linka z moim pożegnaniem też tutaj, bo Pański wpis dotyczy również mojego “kejsu”.
Pozdrawiam (nie żegnam się, bo zamierzam coś tam czasem naskrobać jako komentator na tekstowisku). Helena
http://htp.blox.pl/2008/03/Z-deszczu-pod-rynne.html
PS. Administracja tekstowiska kilka godzin temu zlikwidowała odnośniki do dyskusji na moim blogu na kolumnie po lewej stronie (rozmowy na txt). Żałosne? Śmieszne? Nie mogę się zdecydować...
Dobranoc, cześć i czołem...
Panie merlocie,
Wklejam linka z moim pożegnaniem też tutaj, bo Pański wpis dotyczy również mojego “kejsu”.
Pozdrawiam (nie żegnam się, bo zamierzam coś tam czasem naskrobać jako komentator na tekstowisku).
Helena
http://htp.blox.pl/2008/03/Z-deszczu-pod-rynne.html
PS. Administracja tekstowiska kilka godzin temu zlikwidowała odnośniki do dyskusji na moim blogu na kolumnie po lewej stronie (rozmowy na txt). Żałosne? Śmieszne? Nie mogę się zdecydować...
Helena Trojańska-Parys -- 04.03.2008 - 19:55