Skłonny jestem – niestety albo stety – przychylić się jednak do opinii Pani Gretchen. Najgorsze w tej koegzystencji jest to, że gapi sie to to na mnie wzrokiem oceniająco-wymagającym i coś od czasu do czasu gada, jakby śpiewa chwilami. Stosuje wszelkie metody naukowe, np. jak tłucze się miską, to ja lecę i wody mu nalewam. Przylezie to to i cierpliwie gapi się, a potem odwraca i sprawdza, czy za nim idę, a potem prowadzi mnie np. do ławy na ktorej leżą piguły z płetwy rekina (bo on ma codzienny przydział dwóch piguł). O 21.20 buty wdziać i na pole, żadna tam 21.30 albo 21.35. Natomiast wcześniej też może być, ale potem – o 21.20 – to obowiązek.
Poza tym nie traktował bym tej koegzystencji w kategoriach, kto kogo ma (podobnie jak w relacjach damsko-męskich typu “mój mąź”, albo “moja źona”). Po prostu obaj razem pchamy te taczki.
Pozdrawiam serdecznie
PS. Ale spanie czy leżenie na łóżku skutecznie mu z głowy wybiłem. Przyjął to do wiadomości. Z kotem by mi ten numer nie wyszedł.
PS 2. Pana Yayco serdecznie za ten off topic przepraszam!
Szanowne Panie Delilah i Gretchen
Skłonny jestem – niestety albo stety – przychylić się jednak do opinii Pani Gretchen. Najgorsze w tej koegzystencji jest to, że gapi sie to to na mnie wzrokiem oceniająco-wymagającym i coś od czasu do czasu gada, jakby śpiewa chwilami. Stosuje wszelkie metody naukowe, np. jak tłucze się miską, to ja lecę i wody mu nalewam. Przylezie to to i cierpliwie gapi się, a potem odwraca i sprawdza, czy za nim idę, a potem prowadzi mnie np. do ławy na ktorej leżą piguły z płetwy rekina (bo on ma codzienny przydział dwóch piguł). O 21.20 buty wdziać i na pole, żadna tam 21.30 albo 21.35. Natomiast wcześniej też może być, ale potem – o 21.20 – to obowiązek.
Poza tym nie traktował bym tej koegzystencji w kategoriach, kto kogo ma (podobnie jak w relacjach damsko-męskich typu “mój mąź”, albo “moja źona”). Po prostu obaj razem pchamy te taczki.
Pozdrawiam serdecznie
PS. Ale spanie czy leżenie na łóżku skutecznie mu z głowy wybiłem. Przyjął to do wiadomości. Z kotem by mi ten numer nie wyszedł.
PS 2. Pana Yayco serdecznie za ten off topic przepraszam!
Lorenzo -- 18.03.2008 - 12:16