różnicy mentalnej.
Jestem jeszcze z tego pokolenia, które pamięta co w Polsce znaczyła krowa żywicielka.
Jeszcze są zapadłe rejony czy wsie, gdzie żyją ludzie prowadzący gospodarkę na pół naturalną.
W domu jest tv, RM, 2 żarówki, 1 krowa, koń, kilkanaście kur i królików.
Na śniadanie zacierki/kasza na mleku i chleb, na obiad kartoflanka z chlebem, na kolacje chleb z mlekiem. Smalec, grzyby.
Własny ser, a właściwie twaróg, jajka. W niedzielę kura z rosołu.
Pali się drewnem, w zimę węglem
Osobiście nie widzę
różnicy mentalnej.
Jestem jeszcze z tego pokolenia, które pamięta co w Polsce znaczyła krowa żywicielka.
Jeszcze są zapadłe rejony czy wsie, gdzie żyją ludzie prowadzący gospodarkę na pół naturalną.
W domu jest tv, RM, 2 żarówki, 1 krowa, koń, kilkanaście kur i królików.
Na śniadanie zacierki/kasza na mleku i chleb, na obiad kartoflanka z chlebem, na kolacje chleb z mlekiem. Smalec, grzyby.
Własny ser, a właściwie twaróg, jajka. W niedzielę kura z rosołu.
Pali się drewnem, w zimę węglem
Renta babci na opłaty.
Daleko szukać?
Igła -- 21.04.2008 - 17:38Igła