Bezbłędnego nie ma. Ludzie są omylni. Uważam jednak, że test jest najgorszym z egzaminów. Zawsze wolałam zdawać ustny niż pisemny. A kiedy sama muszę z jakichś powodów kwalifikować czy egzaminować ludzi – staram się rozmawiać, bo wtedy szybciej i więcej się dowiaduję o kompetencjach mojego rozmówcy.
Bezbłędnego nie ma. Ludzie
Bezbłędnego nie ma. Ludzie są omylni. Uważam jednak, że test jest najgorszym z egzaminów. Zawsze wolałam zdawać ustny niż pisemny. A kiedy sama muszę z jakichś powodów kwalifikować czy egzaminować ludzi – staram się rozmawiać, bo wtedy szybciej i więcej się dowiaduję o kompetencjach mojego rozmówcy.
Defendo
defendo -- 27.04.2008 - 18:27