dawno temu znalem jedna osobe, co wiedziala wszystko o wisniach. i juz nie pamietam jak sie ta odmiana nazywa, co jest tak pelnowisniowa, i z taka slodka nutka na koncu.
to jest wlasnie to o czym napisalem:)
a o tym co pisze Pan Lorenzo, to niestety prawda. sam swego czasu pracowalem z dwoma osobnikami( ojcem i synem), ktorzy bez zadnych zachamowan powiedzieli mi, ze sa komunistami. probowalem wyjasnic im to i owo, ale przypuszczam ze wtedy moja znajomosc hiszpanskiego nie byla zbyt wielka.
niemniej pocieszam sie, ze oprocz delikatnie ujmujac “ niezorientowanych”, jest tu tez cala masa trzezwo myslacych.
Panie Yayco
dawno temu znalem jedna osobe, co wiedziala wszystko o wisniach. i juz nie pamietam jak sie ta odmiana nazywa, co jest tak pelnowisniowa, i z taka slodka nutka na koncu.
to jest wlasnie to o czym napisalem:)
a o tym co pisze Pan Lorenzo, to niestety prawda. sam swego czasu pracowalem z dwoma osobnikami( ojcem i synem), ktorzy bez zadnych zachamowan powiedzieli mi, ze sa komunistami. probowalem wyjasnic im to i owo, ale przypuszczam ze wtedy moja znajomosc hiszpanskiego nie byla zbyt wielka.
niemniej pocieszam sie, ze oprocz delikatnie ujmujac “ niezorientowanych”, jest tu tez cala masa trzezwo myslacych.
rowniez serdecznie odpowiadam.
rollingpol -- 09.05.2008 - 23:05