ostatnio nie bardzo rozumiem co Pan pisze. To moja wina, zapewne. Przepraszam.
W szczególności, zupełnie nie rozumiem skąd się Panu wzięły ideologiczno-polityczne afiliacje dan głównych.
Nie zrozumiałem też tego, czy Pan jada rybie głowy w ogólności, czy tylko te starsze, uświęcone tradycją?
Ale ze względu na kobiety, może lepiej będzie, jeśli pozostanę w niewiedzy.
A możdźku nie jadam. Jest to prawdopodobnie jedyne danie (niezależnie od pochodzenia i formy podania) , które jest mi szczerze obrzydliwe.
Mimo to pozdrawiam
Panie Merlocie,
ostatnio nie bardzo rozumiem co Pan pisze. To moja wina, zapewne. Przepraszam.
W szczególności, zupełnie nie rozumiem skąd się Panu wzięły ideologiczno-polityczne afiliacje dan głównych.
Nie zrozumiałem też tego, czy Pan jada rybie głowy w ogólności, czy tylko te starsze, uświęcone tradycją?
Ale ze względu na kobiety, może lepiej będzie, jeśli pozostanę w niewiedzy.
A możdźku nie jadam. Jest to prawdopodobnie jedyne danie (niezależnie od pochodzenia i formy podania) , które jest mi szczerze obrzydliwe.
Mimo to pozdrawiam
yayco -- 10.05.2008 - 13:34