Wtenczas moje poczucie humoru nie za bardzo jakoś znalazło dla siebie rację bytu.
Wie Pan jak to jest z poczuciem humoru, ono jest kapryśne.
Do tego czasem śpi, albo odpoczywa, albo coś przegapi.
Natomiast niezmiernie się cieszę, że udało mi się Szanownego Pana rozbawić, i to tak z samego rana.
Pański pomysł motoryzacyjny bardzo jak raz jest do idei pasujący.
O tych ubraniach też pomyślałam wczoraj zasypiając, że w gruncie rzeczy to jakiś idiotyzm, bo przecież nie ma sensu odgradzanie się od innych przy pomocy jakichś tam fatałaszków.
Fakt, że jest zimno, ale przecież coś tak przyziemnego jak pora roku, nie może nam przeszkodzić we wzajemnej bliskości. Prawdziwej. Namacalnej, z przeproszeniem.
Poza tym kiedyś będzie ciepło.
Najbardziej to ja proszę Pana żałuje, że mnie to widowisko ominęło.
Ale cóż.
Pozdrawiam Pana trochę nieprzytomnie, ale za to życzliwie
Panie Yayco
Wtenczas moje poczucie humoru nie za bardzo jakoś znalazło dla siebie rację bytu.
Wie Pan jak to jest z poczuciem humoru, ono jest kapryśne.
Do tego czasem śpi, albo odpoczywa, albo coś przegapi.
Natomiast niezmiernie się cieszę, że udało mi się Szanownego Pana rozbawić, i to tak z samego rana.
Pański pomysł motoryzacyjny bardzo jak raz jest do idei pasujący.
O tych ubraniach też pomyślałam wczoraj zasypiając, że w gruncie rzeczy to jakiś idiotyzm, bo przecież nie ma sensu odgradzanie się od innych przy pomocy jakichś tam fatałaszków.
Fakt, że jest zimno, ale przecież coś tak przyziemnego jak pora roku, nie może nam przeszkodzić we wzajemnej bliskości. Prawdziwej. Namacalnej, z przeproszeniem.
Poza tym kiedyś będzie ciepło.
Najbardziej to ja proszę Pana żałuje, że mnie to widowisko ominęło.
Ale cóż.
Pozdrawiam Pana trochę nieprzytomnie, ale za to życzliwie
Gretchen -- 17.09.2008 - 10:28