Dobre, dobre, ale to musiał być jakiś biedny człowiek.
On zbudował w mieszkaniu takie coś – antresolę przez przedpokój, który jak wszyscy mi świadkiem jest raczej czymś innym, ten przedpokój.
Ta antresola prowadziła prawie do drzwi wejściowych, ale trochę wcześniej się kończyła… drzwiami… z zamkiem…
Podobno chodziło o to, że jak ktoś wejdzie, to on górą ucieknie, zamknie te drzwi wewnętrze i ucieknie wejściowymi.
Może ten człowiek miał jakieś doświadczenia wojenne?
Igła mówi, że mogli tu w czasie wojny kogoś ukrywać...
To bardzo specyficzne i wyjątkowe miejsce.
Ja zamykam na dwa zamki tylko.
Choć któregoś wieczora zdarzyło mi się coś takiego, że ktoś z zewnątrz wziął za klamkę... Od tej pory zamykam się bardzo starannie.
Grzesiu
Dobre, dobre, ale to musiał być jakiś biedny człowiek.
On zbudował w mieszkaniu takie coś – antresolę przez przedpokój, który jak wszyscy mi świadkiem jest raczej czymś innym, ten przedpokój.
Ta antresola prowadziła prawie do drzwi wejściowych, ale trochę wcześniej się kończyła… drzwiami… z zamkiem…
Podobno chodziło o to, że jak ktoś wejdzie, to on górą ucieknie, zamknie te drzwi wewnętrze i ucieknie wejściowymi.
Może ten człowiek miał jakieś doświadczenia wojenne?
Igła mówi, że mogli tu w czasie wojny kogoś ukrywać...
To bardzo specyficzne i wyjątkowe miejsce.
Ja zamykam na dwa zamki tylko.
Choć któregoś wieczora zdarzyło mi się coś takiego, że ktoś z zewnątrz wziął za klamkę... Od tej pory zamykam się bardzo starannie.
Gretchen -- 08.01.2010 - 23:58