ale co ty tak się tym Tyrmandem ekscytujesz?
Porównujesz się?
:)
A Kałużyńskiego to mnóstwo osób krytykowało i nie lubiło i nazywało różnie, choćby od ‘stalinowskich wyrobników” mu wrzucało (Agnieszka Holland chyba), sza szkodnika uważało (Zanussi vel Zanudzi:))
Zresztą Kałużyński negatywne opinie o sobie z perwersyjną radością kolekcjonował i przytaczał.
Cos jak ja prawie:)
A swoją drogą, nie wiem czy Tyrmand znaczy tyle w literaturze co Kałużyński w krytyce filmowej.
Ale moge się mylić, bo wstyd się przyznać, ale o Tyrmandzie wiele nie wiem i nic nie czytałem jego.
Yassa,
ale co ty tak się tym Tyrmandem ekscytujesz?
Porównujesz się?
:)
A Kałużyńskiego to mnóstwo osób krytykowało i nie lubiło i nazywało różnie, choćby od ‘stalinowskich wyrobników” mu wrzucało (Agnieszka Holland chyba), sza szkodnika uważało (Zanussi vel Zanudzi:))
Zresztą Kałużyński negatywne opinie o sobie z perwersyjną radością kolekcjonował i przytaczał.
Cos jak ja prawie:)
A swoją drogą, nie wiem czy Tyrmand znaczy tyle w literaturze co Kałużyński w krytyce filmowej.
Ale moge się mylić, bo wstyd się przyznać, ale o Tyrmandzie wiele nie wiem i nic nie czytałem jego.
Pozdrówka.
grześ -- 08.10.2008 - 22:02