Być może Pan już nie pamięta, ale był czas, gdy toczyłam z tym stylem zacięte boje. Dostałam odpowiednią nauczkę, wyciągnęłam stosowne wnioski i postanowiłam nie powtarzać dawnych błędów. Również Panu winna jestem wdzięczność na tę lekcję.
Poza tym, czy mi się tylko wydaje czy też faktycznie w innych miejscach i wobec innych awatarów nigdy by Pan sobie nie pozwolił na tak kolokwialne słownictwo?
Skądinąd specjalnie mi ono nie przeszkadza, nie wiem jednak w imię czego robi Pan dla mnie wyjątek?
Pozdrawiam z nadzieją na poprawne relacje w przyszłości :)
>Panie Griszqu
Zamiłowanie do stylu “ą ę” to nie ja:)
Być może Pan już nie pamięta, ale był czas, gdy toczyłam z tym stylem zacięte boje. Dostałam odpowiednią nauczkę, wyciągnęłam stosowne wnioski i postanowiłam nie powtarzać dawnych błędów. Również Panu winna jestem wdzięczność na tę lekcję.
Poza tym, czy mi się tylko wydaje czy też faktycznie w innych miejscach i wobec innych awatarów nigdy by Pan sobie nie pozwolił na tak kolokwialne słownictwo?
Skądinąd specjalnie mi ono nie przeszkadza, nie wiem jednak w imię czego robi Pan dla mnie wyjątek?
Pozdrawiam z nadzieją na poprawne relacje w przyszłości :)
Delilah -- 13.10.2008 - 11:26